Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#prima aprilis

Wiele wskazuje bowiem na to, że grupa mokotowska mogła się w ostatnim czasie reaktywować.

Mowa o przemycie środków odurzających, głównie kokainy, z Ameryki Południowej do Europy w transportach owoców cytrusowych. Część z takich trefnych dostaw trafiła potem do sklepów popularnych sieci dyskontów, o czym szeroko mówiły media.

W ostatnim czasie na gorącym uczynku przemytu wpadło kilku podejrzanych. Nieoficjalnie wiadomo, że to osoby zajmujące niegdyś wysokie pozycji właśnie w grupie mokotowskiej.



Źartownisie z PornHuba ostawili takie coś na 1 kwietnia



To nie jest fejk, sprawdzone osobiście
Co by nie mówić, to mają rozmach sk🤬isyny.

Prima Aprilis - ZDUPPING

b................7 • 2015-04-01, 19:08
Dobry zdupping nie jest zły.


Osobiście najbardziej rozbawiła mnie końcówka filmu

Zaj🤬e z YT

Drzewa spaghetii

Trybson2015-04-01, 13:44
Chyba jeden z lepszych wkrętów na prima aprilis w telewizji
"Telewizja BBC w 1957 roku ogłosiła, że dzięki łagodnej zimie szwajcarscy rolnicy zebrali na wiosnę... pierwsze plony spaghetti. Makaron miał rosnąć na drzewach, co potwierdzał przygotowany przez stację reportaż. Wiadomość ta spowodowała, że w BBC rozdzwoniły się telefony. Brytyjczycy pytali, jak wyhodować spaghetti w swoich ogródkach."

Upalona historia

M................o • 2014-06-20, 0:04
Już po 12 więc śmiało opowiem wam coś o czym sobie przypomniałem pewnego dnia ..

Ja dawno temu wynajmowałem mieszkanie i gość od mieszkania dzwonił do mnie zawsze 1 dnia każdego miesiąca nie ważnie czy to piątek świątek czy niedziela - tak byliśmy umówieni. I kiedyś przejechał do mnie w odwiedziny qmpel, dobry grower przywiózł swój sprzęt . Ja miałem "wolny" dzień i siedzieliśmy na chacie przy kompie i testowaliśmy nowe gry .

Po 2 h DOBREJ zabawy dzwoni mój tel więc ja odbieram i w pełni zrelaksowany będąc myślami gdzie indziej mówię :
- słucham?
W telefonie słyszę:
- dzień dobry tu ten i ten czy mówię z Panem ........(ja)...
A ja:
- NIE !
Gość:
- Przepraszam, a kto?
A ja
- PRZEMYSŁAW SALETA !
Gość:
- O to najmocniej przepraszam - I się rozłączył
Więc ja odłożyłem telefon i powróciliśmy do komputera i gier
Wieczorem qmpel pojechał, a ja przy kolacji przypomniałem sobie o tej rozmowie i się zestrachałem, że koles sie
wqrwi i mi wymówi mieszkanie.Cała noc się nakręcałem, wymyśliłem 1000000 tłumaczeń, kminiłem jak to rozegrać.
Na drugi dzień koło 11:00 dzwoni koleś i znów - dzień dobry i tak dalej sratatata, a ja o witam dzień dobry co tam?
Gość:
- Panie ......(ja)..... wczoraj naprawdę myślałem że źle wybrałem numer
dopiero wieczorem przypomniałem sobie, że jest 1-szy kwiecień PRIMA
APRILIS. No gratuluję - nieźle mnie Pan nabrał!!

A ja zupełnie o tym zapomniałem !!!!!!!!!!

Prima aprilisowa wkręta

K................o • 2014-04-06, 21:53


Uczniowie postanowili zażartować sobie ze swojego nauczyciela. Swoją drogą pozazdrościć można tak fajnego belfra.

Prima Aprilis

azdaazda2014-04-01, 16:17
Może mało sadystyczny, ale historia z dzisiaj:
Młodszy braciszek (jakieś 10 lat) lubi przyprowadzać kolegów do domu, to sobie zawsze lego budują, bawią się, na komputerze grają i inne p🤬lety. Na ogół wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że przy jakiejkolwiek czynności drą ryja niemiłosiernie. Nie będę ukrywał- mam wysoką aktywność fizyczną, więc czasami jak przyjdę z treningu to chciałbym się trochę położyć, ale ni c🤬j jak ten smród z kolegami przyjdzie na chatę.
Dzisiaj 6 klasy piszą test, więc młody nie musi iść do szkoły, więc on jak i rodzice nie widzieli nic przeciwko, żeby zrobić gej party i zaprosić jeszcze jednego 10 latka. Młodzi cały czas byli podekscytowani, że jutro Prima Aprilis to zrobią komuś żart, więc sobie myślę, że jak oni prawie codziennie z darciem ryja robią mi "żart" to jak ja im raz zrobię chyba nic się nie stanie.
Młody ma takie łóżko że przestrzeń między nim, a podłogą wynosi jakieś 3cm, więc jest możliwość coś wrzucić, ale żeby to wyciągnąć trzeba rozbierać całe łóżko. Tak też zrobiłem, żeby nie było podejrzenie wziąłem od brata telefon, nastawiłem budzik na 4.00 i wj🤬em na sam koniec łóżka, niech się gnoje męczą w nocy. Godzina 4:02 coś mnie budzi, okazało się, że młody ma tak p🤬lny głośny budzik, że po chwili obudził DOSŁOWNIE wszystkich w domu tylko... nie jego i kolegę Nie obudził dlatego, jak się później okazało, ponieważ młodzi poszli spać grubo po 12, a że na taki wiek to już bardzo późna pora to spali jak zabici. Godzina 4:04 budzik dalej nap🤬la jak poj🤬y (wydaje mi się, że każdy już się obudził tylko nikomu nie chciało iść się go wyłączyć). Po chwili mama idzie do pokoju, szuka szuka, ni c🤬j nie ma. Tata przylatuje, nadal nic. Każdy już wk🤬iony, bo to przecież 4 rano, a budzik drze ryja jeszcze bardziej niż te smarki za dnia, a wszyscy za kilka godzin muszą wstać- szkoła, praca.. Po chwili brat (ale drugi- starszy) się dołącza do szukania- nic. No myślę ni c🤬j, bo ani nie zasnę, ani bateria się nie wyładuje. Idę po ten zj🤬y budzik. Wchodzę do pokoju i sugeruje gdzie mógłby być (już się każdy zaczął domyślać czyja to sprawka). Próbujemy go wyciągnąć, ale nie ma takiej opcji, więc trzeba łóżka otwierać, przestawiać, podnosić i inne p🤬lety, ale w końcu JEST! Budzik off. Po 20 min akcji, każdy tak rozgrzany, że mógłby o Krym walczyć tylko te dwa małe sk🤬ysyny szatana przebudzili się na chwilę jak odstawialiśmy ICH łóżko na miejsce i zapytali się co się stało, a mama żeby czasami nie przebudzić dzieci: "Nic, nic. Śpijcie sobie." I poszli k🤬a spać, a my... tak, nikt już nawet nie zamknął powieki.
A i jeszcze po całej akcji stary mi powiedział, że lepiej jakbym im się zesrał do tego łóżka niż jakiś koncert o 4 rano odp🤬lał. Więc ogólnie w domu mnie nienawidzą. .

Prace CD-PROJEKT RED nad grą Wiedźmin 3

k................i • 2014-04-01, 16:13
CD-PROJEKT RED przygotowało filmik, który ukazuje przebieg prac nad kolejną megaprodukcją, mianowicie grą Wiedźmin 3: Dziki Gon.

Dla tych z ADHD od 0:44